×
Dziękujemy
Soki zostały dodane do koszyka
Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka
witaminy-naturacoldpress

Jedzenie w czasie kwarantanny. Jak nie przytyć i czuć się dobrze? 5 porad dietetyka!

Monika Wodyczko to ekspertka, która wspiera nasz zespół o potężną porcję wiedzy z zakresu dietetyki i żywienia. Od lat zajmuje się pacjentami z różnymi obciążeniami zdrowotnymi m.in. z niedowagą, nadwagą, otyłością, cukrzycą. Jest autorką licznych artykułów o tematyce dietetycznej, a także gościem programów telewizyjnych i radiowych.

W tym trudnym okresie większość z nas pozostaje w domu i stara się wychodzić z niego jak najrzadziej, wyprawy na zakupy spożywcze ograniczamy do minimum, podobnie też zmniejszyła się nasza codzienna aktywność fizyczna. Wszyscy wiemy, jak siedzenie w domu stwarza idealne warunki do przybrania kilku nadprogramowych kilogramów. Jednak możemy wykorzystać ten czas na naszą korzyć i wykształcić dobre nawyki, zadbać o sylwetkę, uzupełnić niedobory pokarmowe i wzmocnić organizm.

Jak to zrobić? Najważniejszy jest dobry plan i kilka złotych zasad, których się będziemy trzymać.

Unikajmy kalorycznych przekąsek

Chodzenie na zakupy raz na tydzień zupełnie nie tłumaczy dlaczego w naszym koszyku znalazły się chipsy, słodycze, piwo i inne kaloryczne przekąski. Jeśli je kupimy, jest niemal pewne, że będziemy po nie regularnie sięgać i podjadać. Z kolei jak ich nie kupimy, to już tak spontanicznie nie wyskoczymy po nie do sklepu. To sprawdzone rozwiązanie!

Dobrze zaplanujmy zakupy, zróbmy listę

Zaplanujmy, co każdego dnia będziemy spożywać na poszczególne posiłki i spróbujmy je prawidłowo zbilansować. Pomocna do tego może okazać się piramida żywienia. Podstawą diety powinny być warzywa, owoce oraz produkty pełnoziarniste. Są one źródłem cennych witamin, składników mineralnych niezbędnych do zachowania równowagi i zdrowia organizmu. Doskonałym uzupełnieniem diety w witaminy są również wyciskane na zimno soki warzywne i warzywno–owocowe.

Planujmy posiłki z niskim indeksem glikemicznym

Starajmy się wybierać produkty o niskim indeksie glikemicznym, dzięki temu będziemy najedzeni dłużej, ze stabilnym poziomem energii, bez chęci podjadania i nie będzie nam tak łatwo odkładała się tkanka tłuszczowa. To szczególnie ważna wskazówka dla tych osób, którym odkłada się tłuszczyk głównie na brzuchu. Produkty o niskim indeksie glikemicznym to te które są bogate w błonnik, białko i/lub tłuszcz tj. pełnoziarniste kasze, brązowy ryż, ryby, jaja, naturalne produkty mleczne, wszystkie warzywa surowe, ale także gotowane tyle, że tu już głównie te które rosną nad ziemią (pomidor, papryka, brokuł, sałata, itd.).

Z drugiej zaś strony produkty o wysokim indeksie glikemicznym, które najszybciej nas utuczą to produkty o niskiej zawartości błonnika przy jednocześnie wysokiej zawartości węglowodanów: słodycze, produkty z jasnej oczyszczonej mąki jak białe makarony, białe pieczywo, biały ryż, ziemniaki, chipsy, paluszki, produkty zagęszczane skrobią, słodzone produkty mleczne.

Jedzmy o stałych porach

Kiedy jak nie teraz możemy zadbać o regularnie spożywanie posiłków. To pozwoli utrzymać nam większą kontrolę nad tym co i ile jemy, uniknąć podjadania oraz nie dopuści do sytuacji, w której po wielu godzinach niejedzenia będziemy tak głodni, że zmieciemy z lodówki wszystko co napotkamy, zanim w ogóle poczujemy że już się najedliśmy.

Jednym zdaniem: jedząc regularnie, zjemy znacznie mniej niepotrzebnych kalorii. Nie musi to być 5 posiłków dziennie. Z reguły 4 w zupełności wystarczają ale wiele zależy od ilości godzin w których funkcjonujemy w ciągu dnia i naszych uwarunkowań genetycznych. Tak, w naszych genach zapisane jest również to czy jesteśmy często głodni i szybko się najadamy czy rzadko odczuwamy głód, ale potrzebujemy zjeść więcej na raz.

Aktywność fizyczna

W planowaniu naszych posiłków uwzględnijmy też aktualny stan naszej aktywności fizycznej, jeśli istotnie się zmniejszyła to powinniśmy jeść mniej niż zwykle. Warto jednak włączyć ją w codzienny plan dnia. Szczególnie teraz kiedy oszczędzamy czas na dojazdy do pracy możemy wykorzystać go na aktywność fizyczną. Według oficjalnych rekomendacji ESPEN1 (Europejskie Towarzystwo Żywienia Klinicznego i Metabolizmu), codzienna aktywność fizyczna 30 minut lub 1h co drugi dzień wzmacnia nasz układ odpornościowy.

Z drugiej zaś strony siedzący tryb życia osłabia go, sprzyja utracie masy mięśniowej, co też spowalnia nasz metabolizm, prowadzi do tycia i całościowo pogarsza nasz stan zdrowia. Mogą to być różne formy aktywności, bez potrzeby zakupu specjalnych sprzętów. Rozciąganie, ćwiczenia wzmacniające, joga, prace w ogródku, a nawet ćwiczenia z trenerem online.