×
Dziękujemy
Soki zostały dodane do koszyka
Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka

DZIENNIK KURACJI SLIM FIT – relacja Wiktorii

“Jesteś tym co jesz” – może i banał, ale mnie też dopadły odrobinę noworoczne wyrzuty sumienia, bo choć jestem wegetarianką, to moja dieta nie była ostatnio przepełniona kilogramami świeżych warzyw i owoców. Tak wiem, masakra. Przewijające się ciągle fastfood’y zamawiane z poziomu kanapy, ciężkostrawne jedzonko od mamy i słodkości sprawiały, że czułam się ociężała i napuchnięta. Postanowiłam w końcu zmienić swoje nawyki żywieniowe. Pozostawało pytanie „Jak?” – podobno kuracje sokowe to jeden z najłatwiejszych sposobów na odcięcie się od dawnych przyzwyczajeń dietetycznych.

Chciałam to sprawdzić na własnej skórze i przeprowadzić DETOX SLIM FIT, który według naszej Pani dietetyk jest idealnym wyborem w przypadku wstępu do diety odchudzającej lub jako narzędzie do pozbycia się nadmiaru zgromadzonej w organizmie wody – no i Wy wybieracie ten pakiet najczęściej z naszego menu. Niska kaloryczność i wysoka zawartość składników bioaktywnych pozytywnie wpływają na proces spalania tkanki tłuszczowej. Osobiście najbardziej przekonał mnie też dobór soków, w tym moich ulubionych – pikantnej ENERGII oraz buraczanego DOBREGO BEETu oraz warzywnych na drugą połowę dnia – tak, moim kolejnym postanowieniem jest więcej zieleni na talerzu i… w szklance.

Czas trwania: 3 dni

Nazwy i kolejność soków: Młodość, Dobry Beet, Energia, Mr. Green, Spin Doktor, Ogrodnik

Kaloryczność: 1100 kcal/dzień (6 soków o pojemności 520 ml każdy).

Dzień 1

Obudziłam się jak co dzień w dni robocze około 7:30 i sięgnęłam po szklankę wody, a soki już czekały na mnie na wycieraczce w Juice Boxie.

Rozpakowałam paczkę z COLD PRESSami i zapełniam nimi lodówkę – co za piękny tęczowy widok! Wcześniej pozbyłam się z niej wszystkiego, co by mnie kusiło. Przeczytałam dokładnie ulotkę dołączoną do przesyłki. Rozpoczęłam pracę, a pierwszy COLD PRESS, czyli marchewkową MŁODOŚĆ otworzyłam w okolicach godziny 9. Dzień upływał mi zwyczajnym tempie popijając sok za sokiem, bo piejmy je co 2 godziny. Sięgałam co jakiś czas po wodę mineralną oraz mój ulubiony miętowy napar dla rozgrzania (polecam!).

Muszę przyznać, że nieco minęłam się z planem godzinowym, ponieważ zbyt wolno piłam soki. Ku mojemu zaskoczeniu soki warzywne przewidziane na popołudnie były bardzo smaczne i z łatwością zakończyłam nimi sokowy pierwszy dzień. Początki bywają trudne, kilka razy poczułam się głodna, ale ratowałam się naparami ziołowymi i dałam radę. Brawo ja!

Dzień 2

Początek dnia rozpoczęłam wyśmienicie – uczuciem lekkości i naładowana energią. Podczas detoksu zalecane jest dużo odpoczynku i ograniczenie aktywności fizycznej i tak planowałam go spędzić, ale w końcu mój dzień przepełniony był ruchem, wymagającymi zadaniami oraz ekspozycją na niskie temperatury. W okolicach południa zaczęłam zmagać się z bólem głowy, zapewne dlatego, że zapomniałam o zabraniu ze sobą wody. Po wypiciu wielkiej szklanki H2O dolegliwości ustąpiły.

Zapełniony płynami układ pokarmowy nie domagał się jedzenia, wciąż nie doskwierało mi uczucie głodu. Dzień był niebywale zimny, a chłód był odczuwalny nieco bardziej, niż zwykle, ale dałam radę. Idealnym rozwiązaniem był kubek gorącej herbaty ziołowej. Wieczorem szybko zasnęłam i spałam baaardzo dobrze!

Dzień 3

Obudziłam się wyspana, z łatwością wstałam i rozpoczęłam dzień. Nie zdarzało mi się to dawno, sądzę, że duży wpływ na to miały moje zwyczaje żywieniowe – wcześniej mój największy posiłek jadłam wieczorem, a przed snem oglądając seriale lub czytając chrupałam solony popcorn. Co ciekawe, COLD PRESSy nabrały dla mnie jeszcze bardziej wyrazistego smaku, a poranne owocowe soki były jeszcze pyszniejsze. Moje kubki smakowe zostały oczyszczone z nadmiaru spożywanego przeze mnie cukru oraz soli.

Czy byłam głodna? Nadal nie! Picie aż 3 litrów świeżego, wyciskanego soku w ciągu dnia skutecznie zapełnia brzuch. Dołączając do tego ciepłe płyny, wodę wychodzi niezła objętość. Ostatni dzień był łatwy i przyjemny, a przede wszystkim lekki! Poprawa samopoczucia była naprawdę zauważalna.

Podsumowanie

Zakończyłam DETOX SLIM FIT z uśmiechem na ustach, sokami w brzuchu i pełna energii. Witaminy z COLD PRESSów wchłaniają się w ekspresowym tempie z układu pokarmowego, a moja wcześniejsza dieta była w nie uboga, to bardzo pozytywna odmiana, która z pewnością wpłynęła na moje ciało i nastrój. Kuracja przywróciła mojemu organizmowi równowagę, którą gdzieś w codziennym biegu zgubiłam. Smak, zepsuty nadmiarem konserwantów, soli i słodzików, również powrócił.

Napotkałam nieco trudności spowodowane ciężkim, aktywnym dniem, dlatego ważnym jest, aby podczas kuracji sokowej, zwłaszcza zimą, odpoczywać i zamienić intensywną aktywność na relaks przy książce lub sesję jogi -tak właśnie zrobię następnym razem, bo jak mówi nasza dietetyk Monika, dietę najlepiej powtarzać regularnie, co miesiąc. Kurację sokową polecam każdemu! Nie tylko tym, którzy chcą schudnąć!