×
Dziękujemy
Soki zostały dodane do koszyka
Kontynuuj zakupy Przejdź do koszyka

Dziennik Wiosennego Postu Sokowego – relacja Konrada

“No dobra, to teraz ja. Zaczynam od poniedziałku” – pomyślałem i zaplanowałem pierwszą od kilku miesięcy kurację sokami. W końcu wiosna to najlepszy czas na zrobienie porządków w swoim organizmie i codziennym menu. A przyznaję, moje zimą, i do tego podczas pandemii, nie było najzdrowsze: jedzenie z dostawą, nieregularne posiłki, kaloryczne przekąski – sami przyznacie, nie tak łatwo z nimi zerwać. Ale pracując w firmie takiej jak Natura Cold Press, zawsze mogę liczyć na wsparcie ekspertów odżywiania.

Na jaką kurację się zdecydowałem? Wybór był prosty, padło na naszą nowość – Wiosenny Post Sokowy. Wybrałem tę dietę z dwóch względów: po pierwsze to skomponowany przez dietetyka zestaw soków, w których dominują rośliny, których nasz organizm o tej porze roku najbardziej potrzebuje. Po drugie, w skład Wiosennego Postu wchodzi uwielbiana przeze mnie kombucha! Chciałem osobiście przetestować, jak w kuracji sokowej sprawdzi się nasz nowy napój, który powstał we współpracy z CUDO Kombucha. Jest pysznie! Ale o tym wkrótce!

Czas trwania: 3 dni

Kaloryczność: 1100 kcal/dzień

Dzień 1

Poniedziałek. Pobudka o 8:00, a soki już czekają na mnie na wycieraczce przed drzwiami. Pierwszy plus tego dnia – nie muszę zastanawiać się co zjeść na śniadanie, biec do sklepu po zakupy, no i przede wszystkim potem sprzątać… Całe menu na następne trzy dni to COLD PRESSy! Na początku jednak warto zaznaczyć, że do postu sokowego należy odpowiednio się przygotować. Jak? Już kilka dni wcześniej zmniejszyłem kaloryczność posiłków, piłem zdecydowanie więcej wody niż zwykle i odstawiłem cukier.

OK, nie jem mięsa, więc w mojej kuchni na co dzień rządzą warzywa i owoce, ale nigdy nie udałoby mi się jednego dnia zjeść kilka kilogramów marchewek, buraków, ananasa, jarmużu, szpinaku czy selera. Z sokami to jak najbardziej możliwe. Po prostu je piję – co 2h, a pomiędzy COLD PRESSami sięgam po wodę.

Teraz przejdźmy do gwoździa programu, czyli naszej dedykowanej CUDO Kombucha Rooibos Bazylia Bez. Wiedziałem, że będzie smacznie, bo napoje CUDO są mi dobrze znane, ale byłem ciekaw, jak kombucha zda egzamin jako składnik kuracji sokowej. Mój werdykt? Jest 10/10!

Butelka pysznej, schłodzonej i lekko gazowanej kombuchy doskonale zastąpi kubek kawy i świetnie orzeźwi, a jak wiecie, podczas diety sokowej, nasza dietetyk rekomenduje odstawienie zarówno kawy, jak i herbaty. Teraz wszyscy, którzy mieli wątpliwości, czy przetrwają dzień bez filiżanki małej czarnej, mogą być spokojni – jest kombucha! PS A kombucha to bogactwo bakterii probiotycznych i smakuje znacznie lepiej niż zakwas z buraka, słowo!

Dzień 2

Nawet nie zauważyłem, kiedy minął pierwszy dzień mojego postu. Mimo niskiej kaloryczności, przez cały dzień czułem się pełen energii, no i naprawdę świetnie spałem. Zaczynamy dzień nr 2.

Soki na pierwszą połowę dnia wrzuciłem do naszej torby termicznej i zabrałem ze sobą do pracy- zadbanie o menu na cały dzień nigdy nie było prostsze, a pierwszego COLD PRESSa wypiłem jeszcze w samochodzie w drodze do firmy. Zgodnie z zasadami kuracji, postawiłem na odpoczynek, dlatego wieczór spędziłem na spacerze z psem i zaległymi odcinkami ulubionego serialu, ale tym razem zamiast chipsów towarzyszyły mi soki.

Dzień 3

Obudziłem się chwilę przed budzikiem – co normalnie mi się nigdy nie zdarza. Kolejny dowód na to, że podczas postu sokowego naprawdę dobrze śpimy i mamy więcej mocy! Trzeci dzień nie różnił się wiele od dwóch wcześniejszych. Zauważyłem, że nie jestem bardziej głodny, a wręcz przeciwnie – trzeciego dnia głód doskwierał mi najmniej i zanim się obejrzałem, kończyłem już butelkę z sokiem nr 6. Tak, przyznaję, miałem już ochotę coś pogryźć – tutaj daję mały minus.

Podsumowanie

Wiosenny Post Sokowy to świetne rozwiązanie właśnie na teraz – kiedy chcemy znowu poczuć się lekko po zimie lub gdy zależy nam na zmianie nawyków żywieniowych. COLD PRESSy w łagodny, i smaczny, sposób oczyszczają organizm, a przeprowadzenie diety sokowej wiosną, gdy jest już cieplej, to naprawdę dużo łatwiejsze wyzwanie niż robienie tego zimą. Sprawdzałem!

Jeśli chodzi o plusy, to zaliczam do nich: lepsze samopoczucie, zmniejszone obrzęki, więcej energii i więcej czasu dla siebie! Na trzy dni zapomniałem o gotowaniu i zmywaniu – co za ulga! Minusy? Ból głowy pierwszego dnia kuracji, który udało mi się zniwelować dużą ilością wypitej między kolejnymi sokami wody. Wiosenny Post Sokowy śmiało mogę polecić wszystkim miłośnikom COLD PRESSów, a przede wszystkim tym, którzy boją się, że nie dadzą rady wytrwać. Serio jest łatwiej niż myślicie!