Michał Ligocki to pro snowboarder i olimpijczyk, który szusuje po stokach już od ponad 20 lat. W tym roku bierze udział w OSCYP Snowboard Contest, który pomagamy organizować. Zadaliśmy mistrzowi kilka pytań o to, jak przygotować się do jazdy na stoku, gdzie w Polsce znajdziemy najlepsze warunki i… Sprawdźcie sami!
Michał: Myślę, że warto być do sezonu zimowego choć trochę przygotowanym. Powinniśmy wzmocnić nogi i poprawić wytrzymałość – tak, byśmy byli gotowi spędzić cały dzień na stoku. Nie zapominajmy także, aby rozgrzać się przed rozpoczęciem jazdy. Dobra rozgrzewka sprawi, że będzie nam się jeszcze lepiej szusowało oraz będziemy ciut bardziej zabezpieczeni przed ewentualną kontuzją.
M: Jeśli chodzi o moją dietę, to nie mam żadnej. Jadam praktycznie wszystko na co mam ochotę. Unikam jedynie cukru i „śmieciowego” jedzenia. Często sam sobie gotuję i bardzo to lubię.
M: Myślę, że większość snowboarderów zbyt szybko chce ruszać do snowparku, by tam uczyć się trików, a często mają problemy ze zwykłą jazdą po stoku. Pamiętajmy, że priorytetem powinna być pewna i kontrolowana jazda, a dopiero potem triki i ewolucje. Jeśli dobrze opanujemy deskę, triki same zaczną nam wychodzić.
M: Ja najbardziej lubię ośrodek Czarny Groń. Jest tu przyjemny snowpark, krótkie kolejki i super szusuje się nocą. Często po desce udaję się prosto do tutejszego SPA. Pięknych widoków w Tatrach nie brakuje! Jest pięknie! Długi dzień na stoku.